Ben Hodges ostrzega: Atak Rosji na NATO wywoła błyskawiczną odpowiedź Sojuszu

Były dowódca US Army Europe, generał Ben Hodges, wydał niedawno ostrzeżenie dotyczące potencjalnego konfliktu między Rosją a NATO. Według niego, jakikolwiek atak militarnej agresji Moskwy na państwo członkowskie NATO spotka się z natychmiastową i zdecydowaną odpowiedzią Sojuszu, znacznie różniącą się od początków rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

W wywiadzie dla projektu "Vot Tak", Hodges podkreślił, że w 2025 roku, gdyby Rosja podjęła próbę ataku na Polskę podobną do tej w Ukrainie, zostałyby szybko zniszczone kluczowe rosyjskie pozycje militarne, w tym Kaliningrad oraz bazy w Sewastopolu. Generał zwrócił uwagę na znaczącą przewagę NATO pod względem sił powietrznych i lądowych, a także na zmianę bilansu sił w Europie w ostatnich latach.

"Kaliningrad nie przetrwałby pierwszych godzin konfliktu. Wszystkie rosyjskie instalacje zostałyby zniszczone niemal natychmiast. Bezpośrednie porównania do wojny na Ukrainie są tu nieadekwatne" – podkreślił Hodges.

W tym samym czasie na arenie międzynarodowej obserwuje się wzmożone działania w ramach NATO i państw G7, takie jak przygotowania do nowych sankcji przeciwko rosyjskiemu sektorowi naftowemu oraz demonstracje nowoczesnych systemów uzbrojenia, w tym lądowych wyrzutni pocisków Tomahawk, które mogą zostać przekazane Ukrainie.

Ekspert regularnie komentuje postępy wojenne na Ukrainie, wskazując na wyczerpywanie się zasobów rosyjskich i zmieniający się trend na rzecz sił ukraińskich. Jego diagnozy są obecnie szeroko cytowane w kontekście strategicznej oceny sytuacji konfliktu w Europie Wschodniej.